Występuje jedna zasadnicza różnica między królikami mieszkającymi w mieście w bloku, a królikami, które żyją w domu z ogrodem taka, że królika na wsi nie trzeba karmić bo żywi się sam :). No może nie popadajmy w aż taką skrajność, ale trochę prawdy w tym jest.
Latem uszakom nie podaję granulatu bo ich niepotrzebnie zapycha, a jest tyle dobrych rzeczy do jedzenia, że im go nawet nie brakuje.
Rano daję im ok. łyżkę owsa, a gdy mniej więcej ok. godz. 10 rosa wysycha wypuszczam Panów na zewnątrz i są tam ok. do 17? Dyziek w tym czasie urzęduje wewnątrz, albo w kojcu na zewnątrz, ale już jak słońce trochę zajdzie żeby go nie ugotować. Cały ogród jest ogrodzony, uszaki nie mają jak wyjść zresztą i takim się nie chce, a jak jest za gorąco to chowają się w garażu czy pod drzewami gdzie trudnią się jedzeniem czy obgryzaniem gałązek. Wodę mają w kilku miejscach, żeby zawsze ją znalazły, staram się, żeby cały czas była chłodna.
Kontroluje czy wszystko w porządku może co jakieś pół godzinki.
Wieczorem wracają do domu sprawdzam czy przypadkiem jakiegoś kleszcza nie złapały, w klatce mają sianko, zioła, ale i tak najchętniej sięgają bo warzywa ( marchew, pietruszka, burak) i pałaszują.
Tak wygląda letnie karmienie uszastych w moim wydaniu. A u was dieta królików różni się w zależności od pory roku?
Dyziu na wysokościach:
I jedzonko
Odpoczynek:
A tu zbliżenie na nowego kumpla:
A ty gdzie zaglądasz?
Co my tu mamy?
Beztrosko sobie leżę
Oskaruś pozował wczoraj tuż przed obcinaniem pazurków: widać jak ma uszy postawione i wie, że coś się będzie działo.
A tu już po fakcie.
Zapraszam do komentowania i obserwowania.
Read More
Latem uszakom nie podaję granulatu bo ich niepotrzebnie zapycha, a jest tyle dobrych rzeczy do jedzenia, że im go nawet nie brakuje.
Rano daję im ok. łyżkę owsa, a gdy mniej więcej ok. godz. 10 rosa wysycha wypuszczam Panów na zewnątrz i są tam ok. do 17? Dyziek w tym czasie urzęduje wewnątrz, albo w kojcu na zewnątrz, ale już jak słońce trochę zajdzie żeby go nie ugotować. Cały ogród jest ogrodzony, uszaki nie mają jak wyjść zresztą i takim się nie chce, a jak jest za gorąco to chowają się w garażu czy pod drzewami gdzie trudnią się jedzeniem czy obgryzaniem gałązek. Wodę mają w kilku miejscach, żeby zawsze ją znalazły, staram się, żeby cały czas była chłodna.
Kontroluje czy wszystko w porządku może co jakieś pół godzinki.
Wieczorem wracają do domu sprawdzam czy przypadkiem jakiegoś kleszcza nie złapały, w klatce mają sianko, zioła, ale i tak najchętniej sięgają bo warzywa ( marchew, pietruszka, burak) i pałaszują.
Tak wygląda letnie karmienie uszastych w moim wydaniu. A u was dieta królików różni się w zależności od pory roku?
Dyziu na wysokościach:
I jedzonko
Odpoczynek:
A tu zbliżenie na nowego kumpla:
A ty gdzie zaglądasz?
Co my tu mamy?
Beztrosko sobie leżę
Oskaruś pozował wczoraj tuż przed obcinaniem pazurków: widać jak ma uszy postawione i wie, że coś się będzie działo.
A tu już po fakcie.
Zapraszam do komentowania i obserwowania.